SOBOTA
Dzisiaj urodziny Chrisa. Będzie się działo. Wóda,laski i sex. Ciągle w głowie mam sytuacje z Maggie i jej zakłopotanie, hehe była taka słodka kiedy się wstydzi...kurwa o czym ja myślę. Wstałem o 9.00, ogarnąłem się i zszedłem na dół. Chris z Alfredo siedzieli w kuchni i o czymś gadali.
- Siema - wykrzyknąłem
- Dzisiaj szykuje się ostry sex - powiedział Alfredo
- A jak - wykrzyknąłem razem z Chrisem
-Już się nie mogę doczekać. Dużo lasek będzie?
- A wyobrażasz sobie imprę bez tony lasek - Chris wyszczerzył zęby
- Nie - pokręciłem głową
Zrobiłem sobie śniadanie i poszedłem z nim na górę. Odpaliłem laptopa, wchodząc na różne portale społecznościowe, zajadałem się swoim śniadaniem.
9 GODZIN PÓŹNIEJ
Gotowy :
wyszedłem z domu. Musiałem być wcześniej bo pilnuje czy wszystko jest w porządku. Po 15 minutach byłem na miejscu, założyłem kaptur na głowe i wszedłem do klubu. Ukazał mi się obraz urządzonej sali :
![](http://cdn24.dekoteria.smcloud.net/t/photos/t/1296_wystroj_wnetrza_-_bar_-_kolor_-_nowoczesne_wnetrze_-_zdjecia_wnet_5623.jpg)
Wszedłem do środka i wow doznałem szoku było zajebiście obejrzałem się dookoła no no postarali się. Za barem stała Rossie no nie powiem bo tez nie zła z niej laska:
![](http://ucesy-sk.happyhair.sk/celebrity_img/ambrosio1s2109.jpg)
-Cześć. - Powiedziałem do niej
-No cześć. - Uśmiechnęła się
-I jak wszystko gotowe?
-Tak tak ale tańczyć będzie tylko jedna dziewczyna
-Dlaczego?
-No niestety druga nie mogła
-Ach no szkoda oby to była ta zajebista sztuka co mnie podnieciła - Pomyślałem
-Damy radę
-Na pewno
O 19.45 byli już prawie wszyscy, brakowała naszego jubilata i Alfreda
- EJ SŁUCHAJCIE JAK PRZYJDZIE CHRIS ŚPIEWAMY WSZYSCY STO LAT ! - wykrzyknąłem
Po 10 minutach dowiedziałem się że Chris jest już pod klubem. Powiedziałem wszystkim żeby się ucieszyli i nagle w drzwiach stanął jubilat.
- Sto lat, sto lat ... - zaczęliśmy śpiewać
- Dzięki wszystkim za przybycie,a teraz zaczynamy ZABAWĘ - wykrzyknął ostatnie słowo
Zaczęła lecieć muza, wóda zaczęła się lać,a ja podszedłem do baru.
- Jedną kolejkę - wydarłem się, podeszła do mnie błękitno oka
- Nie wydzierają się tak
Podniosłem głowę do góry i ujrzałem Maggie :
![](http://i2.listal.com/image/1895322/600full-barbara-palvin.jpg)
- Maggie ?? - wykrzyknąłem
- Nie chuj wiesz - zakpiła
- To ty tu pracujesz ? - spytałem zaskoczony
- No tak coś ci nie pasuje ? - podała mi kieliszka
- Nie wszystko jest ok tylko jeszcze nigdy nie widziałem cię tu
- To za mało tu przychodzisz - uśmiechnęła się uroczo. Jaki ona ma piękny uśmiech, ja pierdole Bieber pierdolnij się w ten pusty łeb.
Wypiłem jeszcze kilka kolejek i poszedłem tańczyć.
* Maggie
Dobrze że ojciec pozwolił mi przyjść tu. Musiałam go długo błagać żeby mi pozwolił, aż w końcu uległ. Moją urodą wszystko zdziałam. Poszłam na zaplecze do Jennifer która zaczęła się szykować do swojego występu, szkoda że nie mogę występować ale no jeszcze jestem słaba.
- I jak gotowa ? - spytałam, podchodząc do niej
- Tak ale bez ciebie to co innego
- Przeżyjesz - uśmiechnęłam się i ją przytuliłam. - Trzymam za ciebie kciuki, leć - powiedziałam. Szybkim krokiem poszła na scenę, zaczęła tańczyć nasz taniec,a chłopacy patrzyli się na nią jak w obrazek. Nawet Bieber, no ale to jest chłopak i nic na to nie poradzę. Zaczęłam wycierać umyte wcześniej niż kufle do piwa, gdy nagle podszedł do mnie Bieber .
- Kochanie masz namiary na tą panią co tańczy ? - spytał
- Nie nie mam i nie mów tak do mnie - powiedziałam wściekłą
- Bo co ?- podniósł jedną brew do góry
- Bo ... Ugh - pierwszy raz nic mu nie odburknęłam. Nie wiem dlaczego.
- No widzisz słońce - puścił mi oczko,a ja modliłam się żebym się nie zarumieniła - Ładnie się rumienisz - zaśmiała się. No nie bóg jest przeciwko mnie. Przez pół godziny Jennifer tańczyła dla tych zboczeńców. Przebrała się i zaczęła mi pomagać przy barze.
- Ej księżniczko nalej - usłyszałam głos Justina
- Ja pierdole znowu on - powiedziałam po cichu - Już - wykrzyknęłam do niego. Nalałam mu i jego kolegą. Ten cały co ma teraz urodziny, cały czas walił komplementy Jennifer,a ta głupia się rumieni.
- Jennifer proszę cię on jest przyjacielem Biebera, to jest na pewno tak samo głupi i zboczony jak on
- Maggie nie przesadzaj jest spoko,a to że Justin jest głupi to nie znaczy że Chris też ma być
- Ale to jest genetyczne, mieszka z nim pod jednym dachem mogę się z tobą założyć że jest taki sam jak pan jebnięty na łeb - dobrze że tego nie słyszy - I on jest najebany to dlatego jest taki milutki
- Skończ już i tak będę miała inne zdanie o nim - uśmiechnęłam się i poszła znowu do niego. To nie będzie moja wina jak się okaże że jest taki sam jak Bieber. Nagle poczułam że moją talie oblatają ciepłe ręce.
- Zatańczymy ? - szepnął mi ktoś do ucha i przygryzł płatek
- Nie - rzuciłam bardzo stanowczo i się odwróciłam. Przed moją twarzą stał uśmiechnięty od ucha do ucha Bieber - Odpierdol się ode mnie Bieber - powiedziałam wyrywając się z jego uścisku.
- Nie daj się prosić
- Nie i jeszcze raz nieee - przedłużyłam ,,e,,
- Maggie weź
- Ja z takim chujem nie tańczę
- Sama tego chciałaś - poczułam że jestem unoszona i przerzucona przez ramię
- Kutasie niedorozwinięty puść mnie - zaczęłam bić w jego plecy ale ten nic sobie z tego nie robił i dalej szedł ze mną na parkiet
- Już cię puściłem,a teraz zatańczysz ze mną ??
- Jeden taniec i nic więcej
- Zobaczymy - poruszył zabawnie brawami
Zaczęła lecieć muzyka do wolnego, Justin złapał mnie za biodro i bardziej do siebie przyciągnął. Boże czemu bóg mnie tak pokarał. Już wolałam zostać w domu niż teraz z nim tańczyć. Bieber zaczął nami bujać.
- Rozluźnij się kochanie przecież cię nie zjem
- Jeszcze raz jak na mnie powiesz kochanie to tą twoją seksowną buźkę ci rozwalę i już nie będzie taka ładna
- Nie złość się tak bo złość piękności szkodzi
Już się więcej nie odzywałam tylko chciałam odtańczyć z nim ten taniec i po prostu pójść już.
Piosenka po 5 minutach się skończyła,a ja chciałam już sobie iść ale Justin był silniejszy i mnie zatrzymał.
- Gdzie się pani wybiera ? - spytał
- Do Jennifer
- Ale ja cię tak nie puszczę ,może pójdziemy na zaplecze bo mi Jerry w gaciach wybuchnie ? - spytał,a ja myślałam że zaraz wybuchnę co on sobie myśli.
- Ty nie masz Jerego tylko kijankę,a kijanka nie stoi tylko pływa - uśmiechnęłam się.
- Chcesz zobaczyć ? - spytała wkurwiony i zaczął rozpinać spodnie
- Nie oszczędzę sobie tych widoków - powiedziałam, wyrwałam się z jego uścisku i poszłam do Jennifer, .
- I jak było z Justinem ? - spytała
- Ohydnie, obleśnie i w ogóle blee - powiedziałam, przyjmując zamówienie od uczestnika zabawy
- Wiem że ci się on podoba - uśmiechnęła się
- Nie - powiedziałam z obrzydzeniem
- Maggie idź na zaplecze po skrzynkę wódki - wykrzyknęła Rossie
- Już idę
Poszłam na zaplecze, zaczęłam szukać skrzynki, nagle poczułam jak ktoś przytula się do mnie od tyłu, kładąc podbródek na moje ramienię
- Jesteś chętna zobaczyć moją kijankę ? - spytał nieznajomy, a ja już wiedziałam że to Bieber
- Nie i odpierdol się od mnie, uwziąłeś się na mnie czy jaki chuj ? - spytała odwracając się do niego
- Nie po prostu jesteś taka seksi,a moja kijanka nie wytrzymuje
- To znajdź sobie inną dziewczynę która z przyjemnością zaspokoi twoją kijankę - powiedziałam, chcąc już iść, ale on mnie do siebie przyciągnął. Popatrzyłam w same sedno jego nieskazitelnych czekoladowych tęczówek, przysunął bliże nasze twarze i musnął moje usta raz, drugi, trzeci aż powstał namiętny pocałunek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB6t_z7ggd8cBYnnGP0HgYZ6MtL7zJ2F7njhFkoOj-rbf3GtjhmmAdi3V5ZPpmabj3O_j2bNqVxJIJf5U5PZQd7F4cUi393R-RLecJxpuZ-4zpqGJ6mvN9JzMXkFKB_2tzeiP5ZBYvVNw/s320/Gif+1.gif)
Justin ma takie miękkie usta, że jak się je całuje to się rozpływają. Po kilku sekundach oderwaliśmy się od siebie, popatrzyliśmy sobie w oczy i Justin się uśmiechnął.
- Podobało się ? - spytał
- Nie - skłamałam chociaż ten pocałunek mi się podobał, był taki pożądany.
- Mogę to powtórzyć, ale z kijanką na wierzchu - poruszył zabawnie brwiami, a ja nie wytrzymałam dałam mu z liścia w twarz, ten nie wiedział co się dzieję. Wyrwałam się z jego uścisku, zabrałam skrzynkę i poszłam, Teraz to będę miała przechlapane. Będzie mnie teraz nękał ...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejcia :**
Proszę bardzo 6 rozdział :D
Jest już was ponad 2 tysiące jesteśmy z tego bardzo zadowolone.
Dziękujemy tym którzy wchodzą na bloga i go czytają.
Kochamy was <33 :** i do następnego
15 KOMENTARZY = ROZDZIAŁ !!!!
Bistyy :* Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńCudo po prostu Cudo *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny :*
OdpowiedzUsuńgenialny :D
OdpowiedzUsuńSUper dawaj następny *-*
OdpowiedzUsuńKocham <333333 *o*
OdpowiedzUsuńbisty kiedy następny *.*
OdpowiedzUsuńJeju,chce następny <3
OdpowiedzUsuńpowinni być razem
OdpowiedzUsuńgenialny *-*
OdpowiedzUsuńBoże dzisiaj znalazłam twojego bloga i jest po prostu super brak słów :*
OdpowiedzUsuńFantastyczny :* czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńSuper <3 Kiedy nastepny??
OdpowiedzUsuńSuper daj następny plisss <3
OdpowiedzUsuńG-E-N-I-A-L-N-Y <333333 *O*
OdpowiedzUsuńŚwietnyy <33
OdpowiedzUsuńKiedy następny ? *o* te opowiadanko jest super :)
OdpowiedzUsuńSuper blog!!!! Zostalas nominowana do Liebster Award! Gratuluje <3 Wiecej inf u mnie: http://karla-justin-ichhistoria.blogspot.it/2014/02/liebster-award-mala-notka.html
OdpowiedzUsuńi prosze napisz napisz u mnie o dodaniu odpowiedzi :)
Super <3
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach u mnie na blogu ?
http://blogzopowiadaniemojustiniebieberze.blogspot.com/
Fvfcgdxht super <3
OdpowiedzUsuń